Żukiem ze Strzegomia do Grecji
Chcą zrobić coś niesamowitego i przeżyć bałkańską przygodę, a wszystko w szczytnym celu. Już we wrześniu wyruszą leciwym żukiem aż do Grecji, żeby zebrać pieniądze dla domów dziecka i zostać Złombolową częścią rodziny.
Tegoroczna 12. edycja rajdu Złombol rusza 1 września z Katowic. W tym roku na starcie ma stanąć rekordowa liczba 833 załóg za sterami pojazdów rodem z PRL. Uczestnicy mają do przejechania 1700 km wybierając najkrótszą drogę. Tym razem trasa wiedzie na Półwysep Chalcydycki w Grecji.
- Jedziemy oryginalnym pojazdem z epoki PRL - mówi Rafał Kosicki, jeden z członków załogi żuka. - Auto mechanicznie posiada oryginalne części, a z zewnątrz nie zostało zmodyfikowane poza kolorem. Najwięcej zmian poczyniliśmy w środku, aby przystosować samochód do tak długiej trasy.
Wnętrze, jak na żuka wygląda dość luksusowo. Oprócz wygodnych foteli i leżanki posiada sprzęt audio-wizualny.
Jak twierdzą uczestnicy, celem nie jest wyścig, a szczęśliwy dojazd do mety. Załogi mają możliwość dowolnego wyboru trasy przejazdu.
- Jedziemy taką trasą, jaką chcemy - tłumaczy Daniel Przystaś , członek załogi żuka. - Nie ścigamy się o pierwszeństwo na mecie, bo nie to chodzi. Celem wyjazdu jest pomoc dzieciom z domów dziecka, który staramy się pokryć z dotacji i zbiórki od darczyńców oraz sponsorów, natomiast za zabawę, transport i nocleg płacimy sami. Cel szczytny musi przeważać, a nasza zabawa jest poza konkursem.
Załoga strzegomskiego żuka liczy 4 osoby. Rafał, Daniel, Sebastian i Wojciech zakładają, że dziennie pokonają dystans około 400 kilometrów. Według ekipy, pozytywne nastawienie i dobre humory pokonają w trasie wszelkie przeciwności losu i ewentualne awarie. Wato dodać, że będzie to już trzeci start żuka w rajdzie Złombol.
Linki do trasy:
Główna
Opcja Albańska
Komentarze
Ten materiał nie ma jeszcze komentarzy