Marzę o tym, aby wychować syna!

Ma dopiero 27 lat, jest młodą mamą i zamiast cieszyć się rodziną i darem macierzyństwa, prowadzi nierówną walkę z chorobą nowotworową. Mowa o mieszkance Goczałkowa - Monice Szymkiewicz-Cycoń. Szansą dla kobiety jest leczenie w opolskiej klinice, jednak nie podlega ono refundacji.
Monika od 2019 roku zmagała się z nowotworem jajnika, który został usunięty, ale niestety dał przerzuty do żołądka.
- Spadł na mnie ogromny kamień. Po badaniach diagnostycznych okazało się że wróg jest na żołądku. Zaatakował z potężnej broni. Nowotwór złośliwy żołądka, 4 stopnia z przerzutami. Zaczęłam nierówną walkę, która trwa do dziś. Przeszłam 13 ciężkich cykli chemioterapii, teraz dodatkowo codziennie przyjmuje chemie w tabletkach, niestety przerzuty urosły i pojawiły się nowe w obrębie jamy brzusznej. Mimo że są chwile że jest bardzo ciężko, nie poddaje się, walczę by wygrać. Marzę o tym by wychować syna, pokazać mu, że życie może być piękne, że każdemu należy się szacunek, że nie wolno oceniać ludzi nie znając ich historii, oraz że można być dobrym człowiekiem nie raniąc przy tym nikogo - mówi Monika Szymkiewicz-Cycoń.
Nadzieja pojawiła się po spotkaniu z doktorem Cezarym Judą z opolskiej kliniki Samarytanin. Lekarz zaproponował metodę leczenia, polegającą na podaniu m.in. chemii dootrzewnowej, dożylnej, leczeniu immunologicznemu, wlewom witaminowym oraz odpowiedniej suplementacji. Niestety NFZ nie refunduje tego leczenia.
- Prywatne leczenie którego miesięczny koszt to ok 10 tysięcy złoty, a całość rozłożona w czasie może oscylować w granicach od 200 do 300 tysięcy złotych to dla mnie kwota niewyobrażalnie wysoka i nierealna do zdobycia - dodaje młoda mama.
Pomóc mogą dobre serca ludzi i wiara w drugiego człowieka. Dowolnych wpłat można dokonać przez portal pomagam.pl TUTAJ
Komentarze
Ten materiał nie ma jeszcze komentarzy